Życie jest najcudowniejszym darem, jaki kiedykolwiek otrzymałam. Czasami bywa okrutne i niesprawiedliwe, to fakt. Zwłaszcza wtedy, kiedy doświadczamy straty naszych najbliższych, albo czegoś równie nam drogiego. Jednak przekazuje wiele cennych lekcji, bez których trudno byłoby mi sobie poradzić każdego dnia. Oto niektóre z nich:
Akceptacja – po nagłej śmierci mojego męża dwa lata temu bardzo szybko zrozumiałam, że nie ruszę w ogóle z miejsca, jeśli nie zaakceptuję tego stanu rzeczy. Wiedziałam, że jako mama nastolatka w spektrum jestem mu teraz bardzo potrzebna. Zakłamywanie rzeczywistości nie miało wtedy dla mnie najmniejszego sensu. Rozpoczęłam nowy rozdział swojego życia, który kontynuuję nadal. Ono po raz kolejny udowodniło mi, że wszystko może zmienić się nagle jak w kalejdoskopie i my nie mamy na to wpływu.
Wdzięczność – czułam ją od zawsze do każdej bliskiej mi osoby, która odchodziła z tego świata. Dziękowałam Tacie za niełatwe, ale piękne dzieciństwo, Teściowi – że zastąpił mi Tatę, kiedy już go nie miałam, Wujkowi – za siłę charakteru i niesamowite poczucie humoru, mojemu mężowi – za wszystkie lata spędzone razem. Nie zawsze było pięknie i kolorowo, ale egzamin zdajesz tylko wtedy, gdy nie poddajesz się zbyt łatwo. Bycie przy sobie to bardzo ważna lekcja. Zbyt wiele osób współcześnie nie jest jej w stanie zaliczyć. Za trudne zadanie. Dlatego tak ważne jest częste mówienie zwykłego DZIĘKUJĘ. To słowo nadal ma moc, tylko my często o tym zapominamy.
Uważność – coś, co jeszcze kilka lat temu było dla mnie trochę abstrakcją. Jak miałam częściej dbać o siebie, skoro syn i mąż byli moim całym światem? To głównie na nich skupiałam w przeszłości swoją energię i uwagę. Dziś już wiem, że nie tędy droga. Wtedy byłam przezroczysta, niewidoczna. Obecnie trzeba umieć zachować balans, równowagę. To wymaga oczywiście czasu i konsekwencji w działaniu. Uważam jednak, że to jedna z ważniejszych życiowych lekcji. Umiejętność dysponowania własnym czasem tak, by mieć go jeszcze na przyjemności i na rozwój pasji, które kształtują nasz umysł i siłę charakteru.
Życie tak naprawdę udziela nam lekcji na każdym kroku. Tylko my nie zawsze czujemy gotowość, by czerpać z nich garściami. Jeśli jednak chcesz i potrzebujesz od życia czegoś więcej, zapraszam Cię serdecznie do lektury mojego przewodnika
E-book “Aż po Ż: lekcje, które przyniosło życie”
Nie udzielam w nim gotowych złotych rad, jak żyć. Przedstawiam swój punkt widzenia i przede wszystkim dzielę się doświadczeniem na to, jak poradziłam sobie z żałobą, ze stratą. Nie są to lekkie tematy, ale potrzebne. Warto się nad nimi pochylić, by móc w przyszłości nie bać się, tylko iść do przodu i działać.
Zachęcam gorąco.