„Dwoje w moim sercu” – recenzja niezwykłego Ebooka Jowity Skóry

Kiedy rodzisz dziecko, jest to oczywiście rewolucja dla Twojego ciała i dla całego dotychczasowego życia. Po jakimś czasie, kiedy wszystko wraca na właściwe tory, podejmujesz decyzję, że chcesz urodzić ponownie. Nie zakładasz przecież, że coś może pójść nie tak. Wyobrażasz sobie, że po urlopie macierzyńskim wrócisz do pracy i starsze rodzeństwo będzie miało towarzysza do zabawy, a Ty dalej będziesz mogła się realizować i spełniać zawodowo.

Niestety, nie wszystko przebiega książkowo. Okazuje się, że nowy członek rodziny wymaga poświęcenia mu większej uwagi, z powodu zdiagnozowanej niepełnosprawności. Wszystkie Twoje plany i zamierzenia idą w odstawkę. Odrzucone czuje się także zdrowe rodzeństwo, które zauważa, że życie rodzinne zmieniło się całkowicie, że mama i tata nie mają już dla niego tyle czasu co wcześniej. Stąd właśnie określenie „szklanego rodzeństwa”, niewidzialnego dla reszty domowników.

Taką historię przedstawia właśnie Jowita Skóra, mama prawie 15-letniej Emilii i 13-letniego Karola, który jest chłopcem z wieloma zdrowotnymi wyzwaniami. Jowita w swoim ebooku pt. „Dwoje w moim sercu” dzieli się osobistymi doświadczeniami, opisuje emocje, które targały całą rodziną w momencie poznawania kolejnych diagnoz syna. Zwróciła szczególną uwagę na odczucia starszej córki, mającej tylko 2 lata w momencie narodzin młodszego brata, która wkrótce musiała zrozumieć, że odtąd mama nie będzie tylko dla niej, ale głównie dla potrzebującego opieki braciszka.

Te emocje rodzicielskie są mocno wyczuwalne w stylu pisania Jowity. Czytając ebooka miałam wrażenie, że Jowita siedzi obok mnie i po prostu opowiada wszystko po kolei, jak było, ale jednocześnie wplata w tę opowieść cały wachlarz uczuć, które jej towarzyszyły i nadal są.

Jowita nie tylko barwnie opisuje, ale również dzieli się tym, w jaki sposób radzi sobie na co dzień z licznymi wyzwaniami bycia mamą wyjątkowego rodzeństwa, co wcale nie jest takie proste. Ja, jako mama jednego dziecka, byłam do głębi poruszona faktem, jak wiele trudu wymaga bycie rodzicem zarówno dla zdrowego dziecka, jak i tego z niepełnosprawnością. Każde z dzieci jest inne i ma swoje potrzeby, które muszą być zauważone i zaspokojone przez rodziców. O tym mówi również rozdział Emilki, która sama także podzieliła się swoimi emocjami  z  bycia szklaną córką i siostrą Karola.

Tutaj nasuwa się pytanie, czy w tym wszystkim jest gdzieś jeszcze Rodzic, Opiekun? Czy on też ma prawo nadal się realizować, mieć swoje pasje, zainteresowania, marzenia? Wbrew wszystkiemu tak. Jowita jest tego doskonałym przykładem. Nie tylko jest wspaniałą mamą, żoną, ale również aktywnie działa w Fundacji JESTEŚMY WAŻNI. Swoją postawą udowadnia, że można się spełniać na różnych polach. Prowadzenie własnego bloga jowitaskora.pl i bycie autorką ebooka to tylko niektóre ze spektakularnych kroków, które Jowita poczyniła na przestrzeni jednego roku. Z pewnością będą kolejne, czego życzę Jowicie z całego serca.

Niech ebook Jowity będzie dla Was wskazówką i pewnym przewodnikiem, jak radzić sobie w wychowywaniu rodzeństwa zdrowego i z niepełnosprawnościami. Wprawdzie każdy z nas ma swoje własne doświadczenia, ale dzielenie się nimi udowadnia, że to pozytywnie wpływa na nas samych. Wspierajmy się wzajemnie, bo tylko wtedy możemy wychodzić naprzeciw wielu wyzwaniom i trudnościom.

Ciekawej lektury i niezapomnianych wzruszeń!

Dodaj komentarz