1.5% podatku – zbierać, nie zbierać?

1%, a obecnie 1.5% podatku to temat powracający co roku, przy okazji rozliczania się z naszymi urzędami skarbowymi z podatków. Jest to jedna z najpopularniejszych form wsparcia finansowego dla osób z niepełnosprawnościami. Wystarczy wskazać w formularzu PIT wybraną organizację pożytku publicznego (OPP), a w celu szczegółowym dopisać dane osoby, która ma zostać obdarowana. Nie jest to zatem skomplikowana procedura. 

Uproszczone zostały również metody zakładania subkont, na które urzędy skarbowe przekazują wskazane w formularzach kwoty. Rodzice i opiekunowie osób z niepełnosprawnościami muszą wybrać odpowiednią dla swoich potrzeb organizację, w której zamierzają zbierać środki i wypełnić potrzebne dokumenty, również w formie online. Lista aktualnie działających organizacji OPP jest oczywiście dostępna w Internecie.

Dlaczego zatem wielu rodziców i opiekunów ma mnóstwo obaw i wątpliwości, by założyć subkonto dla swojego dziecka lub podopiecznego? Najczęstszym powodem jest przekonanie, że „inni mają gorzej, a my sobie radzimy”. Często rodzice wstydzą się przyznać, że mają problemy finansowe i nie stać ich na drogie terapie, bądź leczenie. Niektórzy z kolei nie chcą opowiadać o niepełnosprawności w swoim otoczeniu. Takich historii i okoliczności jest mnóstwo. 

Przyznam się Wam, że ja sama długo zastanawiałam się, czy zakładać synowi subkonto. Musiałam rozważyć wszystkie „za” i „przeciw”, radziłam się innych rodziców, czytałam opinie o różnych organizacjach, choć wtedy 14 lat temu nie było ich zbyt wiele. Dla mnie największą trudnością był fakt publicznego ujawnienia w swoim otoczeniu, że mam syna w spektrum autyzmu. Nigdy nie byłam zupełnie anonimową osobą w swojej miejscowości, więc doskonale zdawałam sobie sprawę, że mój syn również przestanie być postrzegany jedynie z faktu bycia czyimś dzieckiem. Oczywiście z czasem zmieniłam swoje nastawienie i dzisiaj mówię o tym zupełnie otwarcie, ale te kilkanaście lat temu nie potrafiłam jeszcze tak do tego podejść bez emocji.

Pamiętam doskonale moment, kiedy postanowiłam w końcu, że założę subkonto. To był w sumie ostatni dzwonek na rozliczenie się z podatku, więc w celu przyspieszenia wszelkich formalności wybrałam się pociągiem do Warszawy, bo tam mieści się wybrana przez nas organizacja. Kiedy już wszystko było załatwione, przygotowaliśmy z mężem odpowiednią ulotkę z wizerunkiem naszego syna. Bardzo się obawiałam, jak zostanie to odebrane wśród naszej rodziny i znajomych, ale ku naszemu zaskoczeniu, udało nam się zebrać za pierwszym razem całkiem sensowną kwotę. Dzięki temu miałam zabezpieczoną finansowo terapię dla syna na co najmniej 4 miesiące. Dla nas było to naprawdę dużo. Przyjęliśmy z mężem zasadę, że publikujemy ulotkę tylko na naszych kontach społecznościowych i przesyłamy dane wszystkim zainteresowanym, nie drukowaliśmy nigdy ulotek i nie rozkładaliśmy ich w miejscach publicznych. Od razu zaznaczam, że absolutnie nie uważam tej metody za złą, ale w naszym przypadku jej nie stosowaliśmy.

Dobór metody pozyskiwania środków to jest zawsze indywidualna kwestia i nie można nikogo oceniać. Musimy sobie zdawać sprawę, że takie zwykłe założenie subkonta nie powinno sprawić nikomu trudności, ale nie to jest najważniejsze. Kluczowe jest w ogóle podjęcie decyzji, że tego chcemy, że godzimy się na upublicznienie wizerunku naszego dziecka lub podopiecznego. To jest właśnie ten pierwszy i najtrudniejszy krok do wykonania, reszta jest jego konsekwencją. 

Czy zatem, mimo tych wątpliwości warto zakładać subkonta i zbierać na nich 1.5% podatku? Zdecydowanie tak. Nie chodzi tylko o fakt wyjścia ze swojej strefy komfortu, ale przede wszystkim o możliwość uzyskania pomocy finansowej dla swojego dziecka, bądź podopiecznego. Czasami nie mamy po prostu wyjścia i sytuacja zmusza nas do poszukiwania różnych sposobów wsparcia, dlatego korzystajmy z tych form, które są sprawdzone i działają.

Jeśli już podjęliście decyzję na „tak”, ale potrzebujecie pomocy lub porady przy zakładaniu, to zapraszam serdecznie do lektury ebooka „Jak zbierać 1.5% podatku PO LUDZKU”, autorstwa Agnieszki Sułkowskiej, dostępny na stronie Fundacji Jesteśmy Ważni  https://jestesmywazni.pl/produkt/e-book-jak-zbierac-15-podatku-po-ludzku/.

 Jest to całościowe opracowanie, które jasno i przejrzyście wyjaśnia różne zawiłości związane z tą tematyką i po kolei prowadzi przez kolejne kroki.  Polecam z całego serca.

Dodaj komentarz